czwartek, 9 sierpnia 2012

Rozdział 3

Rozmawiałyśmy z Adrianne i drugie łóżko jest już zamówione. Może to i lepiej ,nie będę sama. Moje mieszkanie nie jest bardzo małe, 2 pokoje, salon, kuchnia, hol i łazienka. Sprawił mi je tata ,pod warunkiem że sama będę je utrzymywać. Oczywiście jak znajdę pracę, na razie on jest moim sponsorem. Niektórzy by się cieszyli,ale nie ja,nie chcę być od niego zależna.
-W co się ubrać? Adi otworzyła swoją walizkę. Ja przeciągałam się na łóżku przerzucając kanały telewizyjne.
-Załóż tą różową bluzkę z motylkiem i jeansy z rozszerzaną nogawką.
-Ty to naprawdę nie masz poczucia stylu, i wstawaj z tego łóżka! Będziesz tak leżeć cały dzień? Już 16 za półtorej godziny mecz.
Wstałam z łóżka i niby obrażona poszłam do łazienki.
Adrianne jest piękną blondynką,nie to co ja. Miała rację nie mam poczucia stylu i wyglądam jak wyglądam. Spojrzałam na lusterko, podkrążone oczy,przetłuszczone włosy i ta fryzura.Nienawidzę siebie. Szybko odwróciłam się w kierunku prysznica.Po kąpieli wyszczotkowałam zęby i przeczesałam włosy szczotką.
-Długo będziesz tam siedzieć? usłyszałam głos Adi.
-Już wychodzę. Zwolniłam łazienkę i skierowałam się do szafy. Wyciągnęłam mój stary sweter w paski i czarne sztruksowe spodnie. Adi wyszła z łazienki.Miała krótkie jeansowe spodenki i biały top z napisem na biuście"oczy mam wyżej". Z jej stylizacją lekko pokręconych włosów i makijażem wyglądała świetnie.
Przyjaciółka spojrzała na mnie wywracając oczami.
-Ty naprawdę nie masz innych ciuchów?
-Mam.Spojrzałam na nią z uniesionymi brwiami.
Usłyszałyśmy dzwonek do drzwi,to pewnie ten David.Poszłam otworzyć. W holu stał przystojny blondyn.
-Cześć,jestem Natalie
-Ja David. Chłopak podał mi rękę.
Jesteście gotowe?
-Tak,tak Adrianne podbiegła do niego rzucając mu się na szyję.On oblał ją pocałunkami. Patrzyłam na nich z założonymi rękami,wiedząc że nigdy nie spotkam takiego faceta i nie rozszyfruję pojęcia -miłość.


Mourinho zawołał chłopaków.
-Przygotujcie się,za 30 minut mecz.
W szatni panował lekki chaos.Jedni byli zdenerwowani,drudzy mieli tręmę,a jeszcze inni tryskali  dobrym humorem.
- Tydzień temu przeleciałem 40 letnią stewardessę. Pochwalił się Aveiro .
- I co dobra była?Spytał Fabio
-No nie zła,chciała więcej, ale to była tylko jedna noc.
-A miała stringi czy tą taką babciną bieliznę?
-Ona chyba nigdy nie widziała stringów co mnie bardziej kręciło.
Chłopaki wybuchnęli śmiechem.
-Już wiem gdzie znajdziemy twoją przyszłą narzeczoną.Pepe puknął Crisa.
-Gdzie?
-Na stadionie.
-Przecież tam będzie tysiące osób i kiedy ty chcesz ją wybrać?! Podczas strzelania czy faulowania?
Ironicznie spytał Ronaldo.
-Ani jedno ,ani drugie.Uśmiechnął się Pepe. Jak będzie przerwa to pójdziemy do sklepu,tam kogoś znajdę.
-Ciekawe jak? Otoczą nas i będą chcieli autografy.Zresztą trener nas nie puści.
-A czy on musi wiedzieć?Dla ciebie to lepiej,będziesz miał ułatwione zadanie rozkochać w sobie jakąś gorącą fankę. Zaśmiał się Pepe.
-Porąbało was.Wtrącił słuchający kolegów Fabio.


Byliśmy na miejscu .David zaparkował nowoczesne,czerwone bmw.Był bogaty,z tego co opowiadała mi Adrianne dostał spadek po jakimś stryju.
-Chodź za 10 minut zaczynają,a ja nie dojdę na tych butach.Adi pociągnęła mnie za rękę.Miała szpilki,a ja zwykłe trampki,i tak byłam od niej sporo wyższa.Ona jest niska tak jak jej mama,ja mogę się pochwalić długimi nogami .Ale co z tego skoro nie potrafię ich eksponować.
-Bilety proszę.Usłyszeliśmy od starszego wysokiego mężczyzny. David wręczył mu 3 papierki z napisem Real Madryt-FC Barcelona.
Na stadionie było tysiące osób.Siedzieliśmy po lewej stronie,wokół słychać było "Vista el barca"


-No to wychodzimy.Ronaldo wziął głęboki oddech i ruszył na murawę
Z pomieszczenia kolejno wyłaniali się piłkarze obu drużyn.Wszyscy krzyczeli "Vista el barca" lub "Hala Madrid"Siedziałam wciśnięta w twardy fotel przypatrując się tej "szopce",nigdy nie interesowałam się piłką nożną.Z tego miejsca idealnie widziałam postury i twarze wszystkich mężczyzn.Przyglądałam się każdemu dokładnie.Z ruchu ich warg można było wyczytać klubowe hymny.Każdy z nich miał przed sobą młode pokolenie chłopców.Przeciwnicy podawali sobie dłonie na znak szacunku i gry far play .Jeszcze sędziowie i zaczęło się.Kopali biało czarną piłkę podając od jednego do drugiego.Zastanawiałam się co w tym takiego fascynującego,wszyscy dokładnie obserwowali każdy ruch i słuchali komentatorów.
Nagle chwila ciszy i GOL!Vista el barca !Messi!Messi! Cała moja strona wstała i krzyczała z radości.Mijały kolejne minuty tego jakże interesującego kopania.No i dzwonek ,kończący pierwszą połowę.
-Idziesz z nami do sklepu?Usłyszałam.
-Nie, dzięki .Posiedzę tu i popilnuję miejsc.
-Nikt nam tu nie usiądzie.
-Jednak zostanę.Uśmiechnęłam się do Davida i Adi

Cristiano i Pepe szybko wbiegli do szatni.
-Ej idziemy.Usłyszał Cris.
-Chcesz tak iść?! Trzeba się zamaskować czy coś .Przerzucał jakieś ubrania w swojej sportowej torbie.
-Nie mamy czasu,chodź szybko.
Chłopaki wybiegli ze stadionu.Schyleni przemieszczali się za drzewami.Już prawie byli przy sklepie,ale rozpoznali reporterów.
-Cholera,i co teraz?
-No nic
-Chcesz mieć kolejny nagłówek w gazecie? "Piłkarze Realu Madryt podczas przerwy w meczu wymykają się z szatni" Cris poważnie spojrzał na Pepe.
-Ok ,ok. Mam pomysł.Pepe podszedł do jakiś dwóch facetów.
-Witam jesteście zainteresowani naszymi koszulkami?Pokazał na siebie i Ronaldo który wyszczerzył zęby i pomachał do kibiców zza drzewa.
-Jasne.Spojrzeli na niego z uśmiechem.
-Dajcie nam swoje bluzy.Powiedział piłkarz ściągając koszulkę.
-Bluza+kaptur ,twarzy nie widać ale spodenki.Aveiro spojrzał na Pepe.
-No to co? Nie wiesz ,że teraz tak się noszą kibole?
Wybuchnęli śmiechem i weszli do sklepu.
Pepe zrzucił kaptur.
-Odbiło ci? Usłyszał.
-No co?Chcesz poznać przyszłą narzeczoną czy nie?
Nagle dobiegło do nich stado fanów i piszczących fanek.
Cris tylko się uśmiechał ,a Pepe obmierzał wzrokiem każdą dziewczynę.
-Może ta? Powiedział do Aveiro po portugalsku,żeby nikt się nie zorientował.
Ronaldo pokiwał przecząco głową.
-To może ta? Spojrzał na dziewczynę z dużą pupą obciągającą swoje zbyt obcisłe spodenki.
Cris spojrzał na niego pytająco.
-Nie,stać nas na kogoś lepszego.Oznajmił Pepe

W szatniach obu drużyn panowało duże napięcie.
Mourinho tłumaczył drużynie Realu Madryt co mają poprawić w obronie.
-Do cholery ,gdzie jest Ronaldo i Pepe? Nagle wrzasnął głośno.
-Poszli do sklepu kupić żel.Zaśmiał się Di Maria.
-Jaja sobie robią?krzyczał trener.



Stwierdziłam ,że jednak pójdę do tego sklepu.Za 5 minut druga połowa a ich jeszcze nie ma.
Byłam na miejscu,tłumy ludzi zmierzały w kierunku stadionu.Nigdzie nie mogłam ich znaleźć.Stwierdziłam ,że wrócę, bo mogliśmy się minąć w taki tłumie.Szłam szybkim krokiem i  nagle przewróciłam się ,przeklinając.Kto był takim idiotą i rozlał Pepsi na środku podłogi.
-No to mamy naszą kandydatkę. Pepe spojrzał na leżącą dziewczynę.
-Chyba żartujesz?Mogę się zgodzić na grubą z małymi cyckami,ale nie na takie niedostępne dziwadło.Ronaldo obmierzył dziewczynę wzrokiem.Wysoka chudziutka brunetka,włosy spięte w "nieogarniętego" kucyka.Luźne spodnie i obwisły sweter.Zero makijażu i biżuterii.
Zakład to zakład .Uśmiechnął się Pepe.
Oparłam się o barierkę,poprawiając fryzurę i pozwijane ubrania.
-Hej mała.Usłyszałam za sobą głos jakiegoś mężczyzny .Poczułam ,ze ktoś chwyta za mój pośladek.
-To że ty masz małego nie oznacza,że możesz nazywać mnie "małą" Wrzasnęłam zanim się odwróciłam.
Pepe wybuchnął śmiechem. Odwróciłam się i nie mogłam uwierzyć kto stoi naprzeciwko mnie.
-----------------------------------------------------------------------------------
Czy chcecie żebym stworzyła zakładkę poświęconą Natalie?Mam na myśli dodanie jej zdjęć ;) Przed i po metamorfozie.Jak już pewnie zauważyliście jej opis a zdjęcie się różnią.Dodałam Natalie po "przemianie zewnętrznej". Będzie ona miała miejsce,ale nie powiem dokładnie, w którym  rozdziale ;P

Lena


43 komentarze:

  1. maaatko genialne!!!<3
    jeszcze pozwolę sobie podpowiedzieć,że pisze się "Mourinho" (;
    haha chłopcy w szatni by klneli,że przegrywają i starali by się wzmocnić obronę czy atak ;D a po za tym Casillasa ciężko zatrzymać ;P
    a i 'Hala Madrid' nie 'madryt (;' A jakby krzyczeli na barce to by raczej było Vista el barca. Przepraszam,że tak ci dyktuje,mam nadzieję,że zła nie jesteś (;
    hahaha tekst o 'małym' rozwalający :D
    hahaha poszli po żel <3 nie,nie,taka długosc jest świetna,jak dla mnie mogłoby być dłuższe (;
    tak,chcemy zdjęcia (;
    kuurcze kiedy kolejny rozdział<3?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok,dzięki zaraz wszystko poprawiam ;) Jak już mówiłam nie znam się na piłce ;p
    Mam nadzieję że nie odtrąca Cię gol Barcelony ,ale to tylko pierwsza połowa .Mogę zdradzić,że w następnym rozdziale dowiesz się jaki był końcowy wynik ;P
    Następny gdzieś za 2-3 dni ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Genio! Już w trzecim rozdziale się spotykają? Niezła akcja. Że też w tak feralny sposób Natalie musiała poznać swojego przyszłego narzeczonego. Ale ja też bym krzyczała Vista el barca : )W końcu Messi to mój mąż (<333 oczywiście żarcik)Ohoho, dodaj jej zdjęcia, obowiązkowo. Powiem szczerze, że powinnaś pisać jeszcze dużo dłuższe rozdziały. Jak moja "Wędrówka ku szczęściu" ruszy, to pokażę Ci, jak długie powinny być rozdziały. No cóż, nie mam weny na komentarz. W poprzednim napisałam to, co chciałam na temat interpunkcji, więc apeluję o to dalej. Ale to takie moje czepialstwo. Nic się nie przejmuj. Czekam na next : *

    OdpowiedzUsuń
  4. No super. Nieźle wciąga i jest ciekawe. I wcale nie jest za długi. W sam raz. Czekam na następny rozdział. Bardzo mi się twoje opowiadanie spodobało. Mam do ciebie takie pytanko: jak zebrałaś tylu obserwatorów? Bo ja też mam bloga z opowiadaniem, a na razie mam dwóch. I nie wiem jak zrobić, aby więcej ludzi czytało mojego bloga. Dużo zrobiłam, ale to na nic. Sama oceń i mi tam powiedz, okej?
    Tu masz link:
    http://daughters-of-gloom.blogspot.com/
    Jak tam masz uwagi czy coś to napisz tam pod postem. Ja piszę ten blog z przyjaciółką. Ja piszę z perspektywy Mavis, a ona z Corinne. Będę wdzięczna za rady!

    OdpowiedzUsuń
  5. "Nie moja bajka" ^_^ Każdy ma swój gust ;) ale czyta się przyjemnie. Pozdrawiam ^^ i zapraszam na mojego bloga ;) www.opowiadaniadlakazdego.blogspot.com Może współpraca? Czekam na odpowiedz ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrze sie czyta ;)


    u mnie konkurs z Malvare, zapraszam: http://madame-chocolate.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisz kolejny rozdział,bo nie wytrzymam!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie za bardzo lubię piłkę nożną i wgl. ale opowiadanie świetne i wcale nie za długie :) Obserwuje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nawet nie zaczęłam czytać, a już mi się spodobało. Bardzo ciekawa oprawa graficzna, przyjemna dla oczu. Będę wpadać częściej, oczywiście obserwuję. Miłego dnia!
    rubinowyszczygiel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. No no, przyznam że bardzo ciekawe. Życzę dalszej weny :)
    ____
    Na prawdę gorąco zapraszam do obserwowania :)
    http://redjennyrockroll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie się czyta, uwielbiam Cristiano Ronaldo < 3333333

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo fajnie się czyta, ogólnie ciekawe opowiadanko :)

    olencjaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. OBIECANY KONKURS Z OKAZJI 50 OBSERWATORÓW ! WEŹ UDZIAŁ PRZED OFICJALNYM ROZPOCZĘCIEM !
    ZAPRASZAM ! ; ) www.myrockinrobin.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Tu znowu ja. Wiesz, ja tego próbowałam, żeby zostawiać link swojego bloga na innych, ale to nie daje wielkich efektów. Ogólnie efekty są marne :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia co ci poradzić ;( Ja tylko przeglądam inne blogi. I te które mi się podobają komentuję,dodając zaproszenie do mnie ;P

      Usuń
  16. Ciekawe opowiadanie i tak lekko się czyta :)

    Dziękuję za odwiedziny mojego bloga i miły komentarz :)
    Nie dodało cię do grona moich obserwujących chyba musisz spróbować jeszcze raz:)
    Pozdrawiam i będę cię odwiedzać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oczywiście ze się podoba. Ja tam mogę czytać opowiada o piłkarzach bez końca ! Koniec był najlepszy - muszę zapamiętać ten tekst !
    Obserwuję i zapraszam ponownie do mnie : brulionwkratke.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo mi się podoba ! Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie jestem zwolenniczką Ronaldo i Realu, ale to opowiadanie mnie wciągnęło ;)
    I jeszcze jedno, jako fanka Barcelony... Bo mnie to razi po oczach... "VISCA EL BARCA" ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczny blog :)) Dzięki za obserwację.

    OdpowiedzUsuń
  21. fajny blog :)

    obserwuje liczę na to samo
    http://wikaa-wiki.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo tu u Ciebie przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. fajny blog i opowiadanie oczywiście. Pewnie jeszcze nie raz wpadnę :)
    zapraszam do mnie
    domi-doomi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. ale masz ładny szablon ! i pomysł na opowiadanie także świetny! :)

    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  25. niezłe opowiadanie! obserwuję:)
    zapraszam:D

    ps. wpadnę tu jeszcze;]]

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetnie piszesz, obserwuję! Fajnie by było, jakbyś dodała te zdjęcia, jestem ciekawa jak wyglądała przed metamorfozą :-).

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajnie mi się czyta.
    Obserwuje. :33

    ~ Candienatalie.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  28. super rozdział :)
    doczytam sobie później bo teraz mi się śpieszy :)
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  29. pierwszy rozdział na http://empty-pain.blogspot.com/ serdecznie zapraszam! jeśli masz ochotę to przeczytaj :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny rozdział :) Chciałabym być informowana o nowych rozdziałach (jeżeli to nie problem, oczywiście) na jednym z moich blogów, gg (13698239) albo twitterze (@olcia_pb)
    I przy okazji
    http://metlik-milosci-w-swietle-borussii.blog.onet.pl/
    http://milosc-po-sasiedzku.blogspot.com/
    http://echte-bvb-liebe.blogspot.com/
    nowe rozdziały - zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Super czekam na kolejne rozdziały i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  32. oooo fajny blog :) Szczerze nienawidze Cristiano Ronaldo , ale każdy ma swoje zdanie :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  33. Mi się bardzo podoba *_*
    zapraszam do mnie oraz do obserwacji!
    pozdrawiamm

    OdpowiedzUsuń
  34. nowość zapraszam
    http://karim-and-love-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Hm.. Kto tam stał..? ;o
    --
    To z zakładką to całkiem niezły pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Haahah zajebi*ste :DD
    I ten tekst "To że ty masz małego nie oznacza,że możesz nazywać mnie "małą" " xDD
    Przeczytasz i skomentujesz?Byłabym wdzięczna :)
    http://cristiano-meg.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. I z wielką chęcia dodam cię do fajnych blogów w moim opowiadaniu i liczę na to samo :)
    http://cristiano-meg.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  38. świetny blog:-) obserwuje i licze na to samo<3 zapraszam do mnie:http://wero-vera.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Wspaniały blog :) Obserwuje
    Zapraszam do mnie http://kdsvnlfdvj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń